Tym wpisem rozpoczynamy pierwszy ekscentryczny blogo- cykl. Mam nadzieję, że przepisy na pyszne lunch'yki, które będą pojawiać się raz w tygodniu, a dokładnie co środa, przypadną Wam do gustu! Na pierwszy ogień idzie niezwykle prosty zestaw. Postaram się żeby wszystkie były łatwe i szybkie w przygotowaniu. Poza tym oczywiście będą zdrowe i mieszczące się w ekscentrycznym duchu tego bloga! :) Wobec tego nie pozostało Wam już nic innego jak przyszykować swoje pudełko, którego być może jeszcze w ogóle nie macie, więc kupujecie prędko i od tej środy lunchbox'ujecie w pracy, czy szkole razem z przygotowanymi specjalnie na tą okazję przepisami. Zapraszam!
W lunchbox'ie #1 znajdziecie pełnoziarniste kokardki z ugotowanymi na parze warzywami a dokładnie z brokułem i kukurydzą. Smaku całemu zestawowi nadaje odrobina oleju sezamowego. Można śmiało wcinać zarówno na zimno, jak i na gorąco po powtórnym podgrzaniu. Mam nadzieję, że się skusicie na takie zdrowe jedzonko :)
LUNCHBOX #1,
CZYLI PEŁNOZIARNISTE KOKARDKI Z GOTOWANYMI NA PARZE WARZYWAMI
- Makaron pełnoziarnisty farfalle/kokardki- 100g
- Brokuł- kilka niewielkich różyczek
- Kukurydza- 1 kolba/ 3/4 puszki gotowanej na parze/ 1/4 szklanki mrożonej
- Olej sezamowy- 1 łyżka
- Sezam- 1 łyżka
- Szczypiorek młody
- Sól morska
- Opcjonalnie ulubione zioła, np. prowansalskie- 1/2 łyżeczki
Makaron ugotuj wg. instrukcji na opakowaniu. Polecam Ci wybrać kukurydzę z mrożonki, gotowe ziarenka, które ugotujesz na parze w 15min. Opcją na szybko jest gotowa puszka. Brokuły gotuj nie dłużej jak 3min. Wszystkie ugotowane składniki wymieszaj ze sobą, polej olejem sezamowym i opcjonalnie dodaj ulubione zioła. Posyp posiekanym młodym szczypiorkiem i podprażonym sezamem.
Smacznego!
Jeśli lubicie farfalle to zerknijce do przepisu na wstążki z kaszą gryczaną, równie pyszne! :)



Swietny pomysl z tym cyklem lunchboxowym:). Szkoda tylko ze raz w tygodniu:( napewno bede zagladac w po inspiracje na posilek do pracy:)
OdpowiedzUsuńJeśli przypadnie Wam do gustu to postaram się zamieszaczać przepisy częsciej :)
Usuńwygląda smacznie:)
OdpowiedzUsuńMam pomysł na kolejny cykl - choć ten jest/będzie :) świetny - mianowicie dieta zołądkowa. Coś dla tych biedulek :) z wrzodami, przepukliną, refluksem, co wiele rzeczy jeść nie mogą a i pewnie mają problem z bilansowanem diety
OdpowiedzUsuńWezmę to pod uwagę! Warto pisać o swoich pomysłach, czy zapotrzebowaniu na jkieś konkretne przepisy właśnie. Dzięki temu nie będę działać na oślep :)
UsuńPięknie to wygląda i ma wszystkie składniki które lubię :)
OdpowiedzUsuńWobec tego zachęcam do wypróbowania :)
UsuńFajny pomysł,na pewno coś podpatrzę:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się przyjmie i powstaną kolejne cykle ;)
UsuńTaki lunch poza domem jest fajny i bardzo zdrowy . Ja jak jestem w szkole to jade tylko na kanapkach . Czas coś zmienić . ; /
OdpowiedzUsuńJa na uczelni wcinałam...batony :P Dopiero pod koniec studiów przyszła zmiana nawyków żywieniowych i piersze pudełka z jedzeniem :) Taki lunchbox można śmiało przygotować wieczorem, włożyć do lodówki i rano już nic nie trzeba robić! :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale, te smaczne pudełeczka to świetne pomysły na prowiant do pracy i szkoły, mam parowar od stycznia i tym bardziej z nich skorzystam, poza tym świetny blog - na pewno będę zaglądała choć niektóre przyprawy są mi nieznane
OdpowiedzUsuńDziekuję! Wobec tego zachęcam do śledzenia bloga i odkrywania nowych smaków! :) To naprawdę świetna sprawa ;) Pozdrawiam!
Usuń