W zamyśle dzisiejsze pudełko miało być wypełnione po same brzegi makaronem. Taka ochota, czy też może chęć, jak kto woli. Później był pomysł na zielone warzywa, które w konsekwencji zdominowały ilość rurek, a na domiar wszystkiego najlepiej smakowały z suszonymi pomidorami. Plan nie wypalił i dobrze. Wyszło lepiej niz przewidywałam!
Zaczynając wobec tego od warzyw, które przeważyły- znajdziemy w lunchboxie #13 zieloną fasolkę szparagową, brokuła, oraz rukolę. Ach! No i nie zapominajmy o całkiem nie zielonych suszonych pomidorach. Zielone były smażone, to wiem jedynie z filmu, który polecam! A rurki są kukurydziane, więc bezglutenowe. Mają śliczny żółty kolor i osobiście bardzo lubię ich smak jak na koneserkę wszystkiego co z kukurydzy zostało wytworzone. Przygotowanie tego zestawu zajmie Wam ok.15min, wobec czego polecam go zdecydowanie tym, którzy cenią sobie każdą chwilę na przygotowywanie takich posiłków.
LUNCHBOX #13
MAKARON BEZGLUTENOWY Z MIXEM ZIELONYCH WARZYW Z PAROWARU
- Makaron kukurydziany rurki- 50g
- Brokuł- 4 wieksze różyczki
- Fasolka szparagowa zielona(mrożona)- 1/2 szklanki
- Rukola- 1/2 szklanki
- Pomidor suszony- 3-4 sztuki
- Olej z suszonych pomidorów- 1 łyżka
- Tymianek suszony- 1/4 łyżeczki
- Bazylia suszona- 1/4 łyżeczki
- Oregano świeże- ok.15 listków
- Sól morska
Zaczynamy od gotowania w parowarze fasolki szparagowej- 15min. Jeśli jest mrożona, pamiętajmy o tym, by delikatnie włozyć ją do plastikowego kosza, Brokuła myjemy, oddzielamy kilka większych różyczek, które dzielimy na kolejne-mniejsze i wkładamy do parowaru na ok4min przed końcem parowania sie fasolki szparagowej. W tym czasie gotujemy makaron-wg. instrukcji na opakowaniu. Pomidory suszone kroimy w paski i razem z łyżką oleju dodajemy do ugotowanego i ostudzonego makaronu. Kiedy uparowane warzywa ostygną, dodajemy je również do rurek, dosypujemy przyprawy, rukolę, delikatnie solimy i mieszamy. Przekładmy do pudełka. Gotowe.
Smacznego!
Na pewno skorzystam z przepisu, smacznie i zdrowo :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Wygląda fenomenalnie, a pudełka zazdroszczę. Ja się niestety nie załapałam.
OdpowiedzUsuń